Często, kiedy oficjalnie rozmawiamy o „Nauce Homeopatycznej”, słyszymy jak ludzie mówią, że homeopatia sama w sobie jest dobrze ugruntowana, ale nauka, jaka za nią stoi – już nie. Dla nas homeopatia jest nauką, a nauką jest z tego powodu, że ma swoją własną filozofię. Ta filozofia jest czymś, co sprawia, że możemy patrzeć z góry na tłum zwykłych uśmierzaczy bólu. Filozofia ta zawiera wszystko, czego inni poszukiwali przez ostatnie 2000 lat. Wciąż jednak, nie są oni gotowi uwierzyć, że ktoś odnalazł prawdę, jakiej zawsze usiłowali dowieść. Jak to nazwać? To ignorancja lub wybujałe ego!
Prawie 500 lat temu, człowiek stanął twarzą w twarz z tak zwaną nowoczesną nauką i zaczął po kolei odrzucać poprzednie systemy filozoficzne. Pięć wieków postępu naukowego później, większość naukowców na świecie (biologów, inżynierów genetyków, anatomów, fizjologów etc.) uświadomiło sobie, że niemożliwe jest wyjaśnienie tajemnicy życia organizmu, jedynie poprzez zajrzenie w głąb ciała.
Szukają oni teraz „filozofii naukowej” aby rozwiązać układankę, jaką sami stworzyli. Szukają „holizmu”, który my odnaleźliśmy dwa wieki temu. Zdali sobie sprawę, że leki podawane w dużych dawkach powodują niepożądane efekty uboczne. Przecież taką tezę głosimy już od ponad dwustu lat! Uświadomili sobie, wskutek swoich kosztownych eksperymentów naukowych, że styl życia i atmosfera rzeczywiście wpływa na zdrowie jednostki ludzkiej. Nasz „Organon Wiedzy” wspominał o tej prawdzie już w roku 1810! Dzień po dniu odnajdują złe ścieżki, które wcześniej obrali, a ja mogę jedynie im współczuć, bo próbują dojść do prawd, które już znamy. Czego to wszystko dowodzi? Tylko tego, że jesteśmy o co najmniej dwa wieki naprzód, w stosunku do każdego innego systemu medycyny.
Wiele osób może to uważać za przesadę, ale zbliża się dzień, kiedy nawet nasi wrogowie będą musieli przyznać nam rację. Opinia publiczna, tak jak i wspólnota homeopatyczna, ma swoje wątpliwości dotyczące naukowej natury homeopatii. Chciałbym w tym miejscu wspomnieć o najnowszych osiągnięciach na tym polu, aby pomóc w odrzuceniu jakichkolwiek wątpliwości, jakie istnieją wobec naukowego charakteru dziedziny wiedzy, którą się zajmujemy.
Homeopatia jest nauką o dość młodym rodowodzie i zajmuje się nie tylko materią, ale również energią. Dlatego nie da się jej wyjaśnić przy pomocy reguł klasycznej fizyki newtonowskiej, czy konwencjonalnej chemii. Niektóre z ostatnich prac w dziedzinie fizyki kwantowej, fotochemii kwantowej, elektrostatyki, a także badań oporu elektrycznego roztworów homeopatycznych itp., udowodniły, że liczba Avogadro nie stanowi bariery dla istnienia roztworów homeopatycznych. Prace te pomogły również udowodnić następujące tezy:
- Homeopatyczne potencje nie są jedynie roztworami.
- Właściwości elektryczne roztworów homeopatycznych różnią się od zwykłych roztworów.
- Każdy lek homeopatyczny posiada inny obraz spektroskopowy.
- Leki homeopatyczne można od siebie odróżnić.
- Różne potencje leków homeopatycznych można od siebie odróżnić.
To jednak nie wszystkie działania jakie są podejmowane, w celu udowodnienia, że homeopatia jest nie tylko nauką, ale nauką obecnego millenium. Wiele innych prac badawczych dąży do tego samego celu. Wcześniej czy później, świat będzie musiał uświadomić sobie, że jedynie homeopatia jest w stanie iść z duchem czasu i uchronić ludzkość przed ciągle narastającą ilością procesów chorobowych. Dzieje się tak dlatego, że homeopatia nie tylko redefiniuje pojęcie kuracji i leku, ale jednocześnie pomaga zredefiniować się samej nauce. To z pewnością jest wielkie osiągnięcie. Homeopatia również jest jedynym systemem medycznym, będącym w stanie zintegrować się z życiem – odwrotnie niż inne systemy medycyny, które pracują wyłącznie z odizolowaną od całej reszty chorobą.
Z powodu tak zwanego postępu naukowo-technicznego, z dnia na dzień nasze życie oddala się od natury. Konflikt z naturą skutkuje wciąż wzrastającym poziomem chorób przewlekłych. W XXI wieku nastąpi wielki wzrost ilości chronicznych schorzeń, a także ich różnorodności. Możemy spotkać się także z nowszymi formami chorób, z powodu zahamowania rozwoju chronicznych schorzeń przez tak zwane „cudowne leki”. Może także nastąpić odrodzenie starych epidemii, jak również nowszych jednostek chorobowych z powodu osłabionej witalności wynikającej z nadużywania nowoczesnych cudownych leków.
Biorąc pod uwagę wszystkie te problemy, jak i wiele innych wyzwań, jakich nawet nie jesteśmy w stanie przewidzieć, homeopatia wydaje się być jedynym wyzwoleniem dla ludzkości żyjącej w obecnym wieku. Jedynie homeopatia nie hamuje tylko i wyłącznie rozwoju choroby, ale zmusza organizm do jej przezwyciężenia poprzez wykorzystanie własnej siły witalnej, co również podnosi jego ogólną odporność. Homeopatia rozwija się szybko i w stałym tempie, a kiedy będzie miała na tyle silną pozycję, aby zapewnić mocną alternatywę dla systemów medycyny konwencjonalnej na skalę globalną, szybko nadejdzie dzień, w którym medycyna konwencjonalna runie pod swoim własnym ciężarem. W tym momencie, próbując wyobrazić sobie dni chwały nadchodzące dla homeopatii, przypominam sobie słowa Mastany:
Pozwól mi być, jakim jestem,
Pozwól wzrastać swoim tempem,
W błękit wody puść mnie wolno,
Abym pływał z bryzą morską.
Tak! Musimy się zjednoczyć i spróbować stworzyć naukę, która nie będzie ograniczona przez żadne pseudo-naukowe restrykcje; naukę, która będzie mogła rozwijać się wraz z doświadczeniem; naukę, która będzie posiadać własną filozofię, na której będzie mogła się oprzeć; naukę, która będzie miała w sobie ludzki dotyk, a to millenium stanie się nasze.